Dzisiaj, w oczekiwaniu na autobus do domu, spacerowałam z kolegą po Centrum Kultury w Ostrowie i zupełnie przypadkiem natknęliśmy się na wystawę ex librisów. Mam szczególną słabość do tego sposobu "podpisywania" posiadanych książek, zwłaszcza, że od niedawna sama mam własny. Dodatkowo jest to przecież rodzaj sztuki, a obraz często więcej mówi o posiadaczu książki niż sam podpis.
Zgromadzone
na wystawie ex librisy były bardzo różnorodne i ciekawe. Zrobiłam kilka
zdjęć, niestety tylko telefonem, bo jak na złość - nie miałam ze sobą
aparatu.
Szczególnie podobały mi się te ex librisy z motywami japońskimi (ach, ta miłość do Kraju Kwitnącej Wiśni...). A wy? Macie własne ex librisy?
Jeszcze nie mam:P
OdpowiedzUsuńStrasznie podobał mi się ten z motywem diabła:)
I ja tam byłem. Miód i wino piłem. Oraz robiłem za wieszak. o.O
OdpowiedzUsuń